Nabraliśmy już niewielkiego doświadczenia w pokonywaniu via ferrat na kursie w Słowacji, a później na tygodniowym szkoleniu nad Jeziorem Garda. W tym roku postanowiliśmy wykorzystać nasze umiejętności podczas wakacji w Austrii. Wybieraliśmy takie trasy, które nie przekraczały wyceny C, ponieważ na wielu forach zwracano uwagę, że ferraty w Austrii w porównaniu z tymi nad Gardą mają trochę zaniżoną wycenę. W praktyce muszę potwierdzić, że to prawda. Miałam za sobą włoskie trasy o wartości nawet D, w Austrii dały mi popalić te z wyceną C. Postanowiłam najpierw przeszkolić się na kursie autoasekuracji, zanim podejmę się poważniejszych wyzwań. Tutaj zaprezentuję 7 tras pokonanych przez naszą rodzinę:
Via ferrata Himmeleck (B) - masyw Dachstein szczyt Hoher Krippenstein
Via Ferrata Gams (C) - masyw Dachstein szczyt Hoher Krippenstein
Via ferrata Laserer (C) - Dachstein West - Jezioro Gosausee
Via ferrata Himmel&Henne (B (C-D)) - Tyrol - powiat Kitzbühel - miasto Fieberbrunn
Via ferrata Murmel (B/C) - Karyntia - Alpy Gurktalskie - Nockberge
Klettersteige in Kleinarl (B/C) - Region Salzburg - Park Narodowy Wysokich Taurów - powiat St. Johann im Pongau
Via ferrata Himmeleck
Informacje ogólne:
Trudność ferraty: B
Czas podejścia: 20 minut
Czas na ferracie: 45 min
Czas zejścia: 1:10 h
Będąc w okolicach masywu Dachstein, nie mogłam odmówić sobie możliwości wejścia na platformę widokową 'Five Fingers' za pomocą via ferraty. Dostać się tam można na dwa sposoby: via ferratą Gams (C) lub Nordwand (E). Najpierw jednak trzeba pokonać via ferratę Himmeleck (B), która służy głównie jako droga dojściowa. Ferraty znajdują się na zboczach góry Hoher Krippenstein, do której najlepiej dostać się dwuetapową kolejką linową.
Samochód zostawiliśmy na terenie dużego parkingu obok dolnej stacji kolejki gondolowej Dachstein Krippenstein (609 m n.p.m.). Koszt całodniowego postoju to 5 euro. Podstawowy bilet 'Dachstein Panorama-Ticket', obejmujący wjazd i zjazd kolejką linową, kosztował 43 euro dla osoby dorosłej i 39 euro dla młodzieży do 16. roku życia. W około 10 minut dojechaliśmy do środkowej stacji na Schönbergalm (1350 m n.p.m.). Tam przesiedliśmy się do drugiej gondoli i za kolejne 10 minut byliśmy na stacji górnej (2100 m n.p.m.). Podczas wjazdu kolejką linową (sekcja 2) do górskiej stacji Krippenstein, po prawej stronie, można zobaczyć sylwetkę kozicy, przy której zbiegają się trzy trasy via ferrat.
Po wyjściu ze stacji kolejki górskiej udaliśmy się za drogowskazami wskazującymi drogę do platformy widokowej 'Five Fingers'. Po około 15 minutach dotarliśmy do rozdroża z dużą tablicą informacyjną. Tutaj zeszliśmy z wygodnej ścieżki, skręciliśmy w prawo i, kierując się żółtymi oznaczeniami namalowanymi na skałkach i kamieniach, w kilka minut dotarliśmy do początku ferraty Himmeleck. W tym miejscu założyliśmy sprzęt do pokonywania via ferrat.
Via ferrata „Himmeleck” o długości ok. 650 m została zbudowana w 2015 r. Szlak prowadzi w dół i kończy się przy charakterystycznej turni skalnej, na której zamontowany jest stalowy symbol kozicy.
Cała trasa to dość nieprzyjemne zejście, w wielu miejscach trawiaste, mokre i często śliskie. Czasami są to łatwe, zabezpieczone ścieżki (A), ale w większości strome zejścia wzdłuż skalnej ściany (A/B).
Ponieważ byliśmy tam dość wcześnie rano, trasa była jeszcze dość mokra i najbezpieczniej było schodzić tyłem, przytrzymując się liny poręczowej. Dodatkowo, nie opadła jeszcze poranna mgła, więc nie mogliśmy liczyć na spektakularne widoki.
Ostatnim elementem tej trasy były kilkunastometrowe, gładkie, płyty skalne, które trzeba było trawersować w poprzek (A/B).
Wtedy naszym oczom ukazała się wyczekiwana kozica, a chmury powoli rozstąpiły się, żeby ukazać ogrom otaczającej nas przestrzeni. Po około 45 minutach dotarliśmy do miejsca, w którym rozpoczyna się Via ferrata Gams (C).
Via Ferrata Gams
Informacje ogólne:
Trudność ferraty: C
Czas podejścia: 1 h
Czas na ferracie: 35 min
Czas zejścia: 25 min
Po dotarciu ferratą Himmeleck do stóp małej turni skalnej z charakterystyczną kozicą można kontynuować wspinaczkę na dwa sposoby: via ferratą Gams (C) lub via ferratą Nordwand (E). Oczywistym wyborem dla nas była ta pierwsza, łatwiejsza ścieżka. Do tej pory, podczas pokonywania ferrat w Austrii, nie miałam odwagi wspinać się po trasach o wycenie D, a co dopiero E! Gams jest bardzo dobrze ubezpieczoną ferratą, jednak w kilku miejscach jest dość wymagająca. W dolnej części biegnie łatwym, trawiasto-skalnym terenem, żeby później dojść do głównych trudności, koncentrujących się na pokonaniu pionowej, około 30-metrowej, skalnej ściany.
Po kilkumetrowym trawersie w prawo (B) musieliśmy wspiąć się około 10 m do góry, po metalowych kołkach (C). Następnie czekał nas kilkumetrowy trawers w lewo (B/C) z coraz większą ekspozycją. Na szczęście zamocowano kołki ułatwiające wspinaczkę. Dalej jest już dużo łatwiej – mijamy przewieszki skalne i dochodzimy do niewielkiej ścianki (B), a po jej pokonaniu wchodzimy na skośne płyty (A/B). Trudniejszym elementem była wspinaczka po skalnej ściance (B/C) do rampy, po której musieliśmy jeszcze przejść kilkadziesiąt metrów.
Dalej były znowu stalowe kołki, za pomocą których pokonaliśmy ściankę (B). Po niej łatwa, ziemista ścieżka i wreszcie upragniona platforma Five Fingers.
Jest to spektakularna platforma, składająca się z pięciu 'palców', które rozciągają się nad przepaścią, oferując zapierające dech w piersiach widoki na dolinę i otaczające góry. Każdy z 'palców' ma inny charakter; jeden z nich ma szklane dno, co dodatkowo potęguje wrażenia.
Od wejścia na ferratę – 35 minut.
Via ferrata Laserer
Informacje ogólne:
Trudność ferraty: C
Czas podejścia: 20 minut
Czas na ferracie: 1 h
Czas zejścia: 20 min
Po przejściu via ferraty Himmeleck i via ferraty Gams czuliśmy jeszcze pewien niedosyt. W okolicy było do wyboru kilka tras, ale nie zostało nam już wiele czasu, dlatego słynną via ferratę Intersport musieliśmy pominąć. Wybraliśmy krótszą, trochę łatwiejszą i pięknie położoną via ferratę Laserer. Via ferrata Laserer to popularna trasa wspinaczkowa znajdująca się w regionie Salzkammergut, niedaleko miejscowości Gosau, nad jeziorem Vorderer Gosausee.
Trasa jest znana ze spektakularnych widoków i interesującego przebiegu wzdłuż skalnych ścian nad wodą. Jest to doskonała opcja zarówno dla początkujących, jak i dla bardziej doświadczonych wspinaczy szukających pięknych widoków i umiarkowanych wyzwań.
Było już późne popołudnie, a na okolicznych parkingach można było znaleźć tylko pojedyncze miejsca. Z parkingu przeszliśmy koło kolejki Gosaukammbahn i doszliśmy do przepięknego jeziora. Skręciliśmy na szeroką ścieżkę w lewo. Wędrując około 15 minut, dotarliśmy do początku via ferraty Laserer. Tam należało założyć cały sprzęt do wspinaczki, chociaż wiele osób przyszło już w pełnym wyposażeniu.
Cała trasa ma około 400 metrów długości, z czego większość prowadzi wzdłuż pionowych ścian skalnych nad jeziorem. Zaczyna się od łatwego wejścia na skalną ścianę, skąd prowadzi wzdłuż jeziora. Wspinaczka odbywa się głównie na poziomych i lekko nachylonych odcinkach, z kilkoma bardziej stromymi fragmentami. Charakterystycznym elementem tej trasy są stalowe liny i stopnie, które pomagają w pokonywaniu pionowych ścian oraz w trawersowaniu skalnych półek. Jeden z najbardziej spektakularnych odcinków to fragment, gdzie trasa biegnie bezpośrednio nad wodą, co dostarcza niesamowitych wrażeń.
Dolny fragment trasy to około 100-metrowy trawers prowadzący nad samą taflą wody. Po pierwszych dość łatwych 20 metrach (B) zaczął się bardziej wysiłkowy dla mnie odcinek po tarciowych stopniach (C), gdzieniegdzie zamontowano klamry, które ułatwiały pokonanie kolejnego fragmentu.
Na trasie tworzyły się zatory i trzeba było czekać kilka minut, aby przejść do kolejnego miejsca. I tutaj przydałaby się lina wypoczynkowa, którą niestety, jak się okazało, zostawiłam w samochodzie. Musiałam szukać odpowiednio bezpiecznych i w miarę wygodnych miejsc, aby móc bez nadmiernego wysiłku czekać na odblokowanie trasy.
Dodatkowo zachodzące po drugiej stronie jeziora słońce mocno przygrzewało i oślepiało. Długie oczekiwanie było efektem dość mozolnego pokonywania drabinki (B/C) łączącej obie części ferraty. Dla wielu osób ta chybotliwa przeszkoda była dużym wyzwaniem.
Mimo że trasa jest dobrze zabezpieczona, ekspozycja i bliskość wody mogą stanowić dodatkowe wyzwanie, szczególnie dla początkujących. Po pokonaniu drabiny najtrudniejszym dla mnie momentem był wznoszący się zaraz za nią trawers w prawo (C), który trzeba było pokonać szybko i bez zbędnego marudzenia, opierając się głównie na rękach. Dalej to już łatwiejszy odcinek z klamrami i stopniami. Zbliżając się do mostu linowego, znów musieliśmy czekać kilka minut.
Ważne było znalezienie wygodnego miejsca do obserwowania przepięknych widoków. Most linowy był trochę chybotliwy i dla osób niewysokich wymagający, ponieważ lina znajdowała się na dużej wysokości. W moim przypadku całą trasę trzeba było przejść z rękoma wysoko uniesionymi do góry.
Później pozostało już tylko strome wejście po metalowych stopniach. W najwyższym punkcie znajduje się ławeczka, na której można usiąść i wypocząć. Dalej to już tylko proste zejście po klamrach, a w miejscu zwanym Grim zeszliśmy po płytach na brzeg jeziora.
Trasa kończy się w pobliżu miejsca startu, co ułatwia powrót do punktu wyjścia. Po zakończeniu wspinaczki można odpocząć nad brzegiem jeziora lub skorzystać z innych szlaków turystycznych w okolicy.
Jednym z głównych atutów tej trasy są przepiękne widoki na jezioro Vorderer Gosausee oraz otaczające je szczyty górskie, w tym majestatyczny Dachstein. Wspinając się, można cieszyć się malowniczymi krajobrazami, a woda jeziora tworzy spektakularny kontrast z surowymi ścianami skalnymi. Via Ferrata Laserer to trasa idealna dla osób szukających umiarkowanego wyzwania w przepięknym górskim otoczeniu. Dzięki spektakularnym widokom i interesującemu przebiegowi wzdłuż jeziora jest to jedna z najbardziej malowniczych tras w regionie Salzkammergut. Trasa jest dostępna zarówno dla początkujących, jak i dla bardziej doświadczonych wspinaczy, oferując niezapomniane doświadczenia na łonie natury.
Via ferrata Himmel&Henne
Informacje ogólne:
Trudność ferraty: B (C-D)
Czas podejścia: 1,3 h (kolejka) 3 h (pieszo)
Czas na ferracie: 1 h
Czas zejścia: 1:30 h / 3 h
Podczas naszej podróży po Austrii na kilka dni zatrzymaliśmy się w tyrolskiej miejscowości Fieberbrunn, znanej z fantastycznych tras narciarskich. Oprócz narciarstwa, miejscowość oferuje dwie ferraty: Panorama-Klettersteig Himmel und Henne (B/C-D) oraz ferratę Marokka (C). Obie trasy są blisko siebie, więc postanowiliśmy zdobyć je za jednym podejściem.
W poradnikach wyczytaliśmy, aby rozpocząć drogę od II stacji kolejki linowej i stamtąd około 1,5 godziny do początku ferraty. Niestety, w 2024 roku wyciąg Schweinestberg Trail I+II był nieczynny z powodu remontu. Nie pozostało nam nic innego jak udać się tam pieszo. Wyruszyliśmy z parkingu Lindau (830 m) i minęliśmy kiepsko oznaczone wejście na szlak Schweinesberg Forstweg, który został nam polecony zamiast szlaku nr 8 (zamknięty). Dłuższą, ale bardzo przyjemną trasą nr 1, a później 711, dotarliśmy do pierwszej stacji kolejki (godzina drogi). Tam znajduje się jeziorko i plac zabaw dla dzieci Timoks Damwildgehege. Stamtąd łagodną trasą nr 12 doszliśmy do schroniska Larchfilzochalm (1364 m).
Dalej trasą nr 12, aż do skrzyżowania z trasą nr 18, trasa nr 12, oznaczona jako łatwa, prowadziła bardzo dobrze utrzymanymi, szerokimi, szutrowymi ścieżkami. Od skrzyżowania tras (12-18) do początku ferraty Himmel & Henne tablice informacyjne wskazywały czas przejścia 2 godziny. Rozpoczęła się bardzo mozolna wspinaczka po błotnistych, wąskich i kamienistych ścieżkach. Po około 1,5 godziny dotarliśmy do górnej stacji kolejki Reckmoos (1870 m). Obok kolejki zaczynał się szlak nr 19, prowadzący przez porośnięty kosówką grzbiet do początku ferraty (15 minut). Po prawie czterech godzinach mozolnej wspinaczki (wliczając drugie śniadanie w schronisku Larchfilzochalm) dotarliśmy do ferraty prowadzącej na szczyt Henne (2078 m).
Ferrata ma trzy warianty wspinania. Wariant Panoramasteig o poziomie trudności A jest szczególnie odpowiedni dla rodzin z dziećmi. Bardziej doświadczeni wspinacze świetnie odnajdą się na pozostałych trasach.
My wybraliśmy trudniejszy wariant, zaczynający się od dość stromego progu (C). Następnie pokonaliśmy eksponowany trawers, a potem drabinką i sztucznymi stopniami wspięliśmy się przez płytę do rozwidlenia, gdzie można było kontynuować trasę eksponowaną granią (C) lub zejść do mostu linowego (C), a stamtąd przejść do krótkiego odcinka wspinaczki o wycenie D.
My wybraliśmy łatwiejszą trasę nr 2 i granią (B -na krótkich odcinkach niezabezpieczoną) dotarliśmy do połączenia z łatwiejszym wariantem (A).
Dalej trasa prowadziła wzdłuż porosłej kosówką grani (A-B) aż do rozwidlenia, gdzie znów mogliśmy wybrać jedną z dwóch tras A - w lewo obok grani lub granią (B) do góry przez spiętrzenie (rząd klamer).
Drogi ponownie się złączyły, prowadząc do krzyża na szczycie Henne. Czas przejścia: 1 godzina. Niestety, podczas całej trasy towarzyszyły nam chmury i mgła, więc nie mogliśmy podziwiać wspaniałych widoków na Alpy Kitzbühelskie, góry Kaiser, Loferer i Leoganger Steinberge.
Dopiero na szczycie chmury trochę się rozproszyły. W porównaniu z innymi ferratami o wycenie C, które przeszliśmy w Austrii, ta była bardzo łatwa, raczej rekreacyjna i nie sprawiła żadnych trudności. Może gdybyśmy mieli lepszą widoczność, duża ekspozycja byłaby elementem podnoszącym adrenalinę.
Zejście z Henne zaczęliśmy trasą nr 6 do jeziora Wildseelodersee i schroniska Wildseeloder Haus (1854 m).
Niedaleko jeziora jest wejście na ferratę Marokka. Mimo wcześniejszych chęci nie mieliśmy już siły na dalsze podejście. Przed nami jeszcze kilka godzin do parkingu znaną już trasą 12. Cała trasa w formie pętli wyniosła 23 km, przewyższenie 1248m czas 9 godzin.
Via ferrata Murmel
Informacje ogólne:
Trudność ferraty: B/C
Czas podejścia: 35 minut
Czas na ferracie: 1:40 h
Czas zejścia: 40 min
Orientacja Południe
W obszarze alpejskim poprowadzono do tej pory grubo ponad 1000 ferrat i dróg z ubezpieczonymi odcinkami. Duża część znajduje się w Alpach Austriackich. Szukając odpowiedniej dla nas trasy, sugerowałam się oczywiście opiniami, poziomem trudności i czasem dojścia do początku ferraty. I tak natrafiłam na dwie przepięknie usytuowane trasy prowadzące na górę Falkert: Murmelsteig (B/C) oraz Falkensteig (C/D). Mimo że w głowie miałam gonitwę myśli, czy może wypadałoby zakończyć nasz urlop w Austrii trochę bardziej wymagającą ferratą, to jednak ostatecznie podjęłam się pokonania tej łatwiejszej. I była to dobra decyzja.
Via ferrata Murmel nie jest na pewno prostą trasą dla początkujących. Jak dla mnie powinna mieć wycenę C. Trasa rozpoczyna się w okolicach schroniska Heidi Alm (ok. 1800 m n.p.m.), które znajduje się u stóp góry Falkert. Do schroniska można dotrzeć samochodem, a stamtąd pieszo dojść do początku trasy. Po 35 minutach wspinaczki, cały czas mając kamieniste zbocze góry Falkert po prawej ręce, doszliśmy do dużej tablicy informacyjnej z rozrysowanymi dwoma trasami: Murmel i Falken.
Tam, na ławeczce, należy założyć sprzęt wspinaczkowy i udać się pod samo zbocze góry. Obie drogi zaczynają się niemal w jednym miejscu i do końca obawiałam się, czy wepniemy się w tę łatwiejszą. Na szczęście obie z dróg są dokładnie oznaczone. Ta trudniejsza, Falken, odchodzi nieco w prawą stronę góry.
Murmelsteig prowadzi przez skaliste zbocza, początkowo wzdłuż łatwiejszych, mniej stromych odcinków, które z czasem stają się bardziej wymagające. Na trasie znajdują się stalowe liny, stopnie oraz kotwy, które ułatwiają wspinaczkę. Trasa wije się przez różne formacje skalne, z kilkoma eksponowanymi fragmentami, które mogą dostarczyć dodatkowej adrenaliny.
Znajduje się na niej kilka progów, a niektóre z nich zostały wycięte w skale. 20-metrowy most linowy, również wymaga pewnego wysiłku, ale sprawia, że serca entuzjastów via ferrat biją szybciej.
Nie jest to krótka ferrata i znajduje się na południowej stronie. W bardzo ciepłe i słoneczne dni, może to znacznie utrudniać jej pokonanie. Wiele odcinków tutaj oznaczonych jako B należało przejść szybko i sprawnie, opierając się głównie na sile rąk. Zauważyłam, że większość osób pokonywała właśnie tę łatwiejszą trasę. Widziałam tylko jednego śmiałka, który akurat wisiał, podczepiony pod linę wypoczynkową, na tej drugiej, trudniejszej via ferracie. Trasa obu szlaków kończy się przy krzyżu na szczycie Falkert (2308 m n.p.m.), skąd roztacza się panoramiczny widok na otaczające Alpy. Jest to doskonałe miejsce na wypoczynek.
Zejście z góry Falkert prowadzi przez łatwiejszy szlak turystyczny, który sprowadza wspinaczy z powrotem do Heidi Alm lub do innych punktów wyjściowych. Via Ferrata Murmelsteig jest doskonałą opcją dla średniozaawansowanych wspinaczy, którzy szukają umiarkowanego wyzwania w pięknym alpejskim otoczeniu. Trasa łączy elementy technicznej wspinaczki z wyjątkowymi widokami co czyni ją popularnym celem w regionie Karyntii.
Klettersteige in Kleinarl
Informacje ogólne:
Trudność ferraty: (B/C)
Czas podejścia: 15 min
Czas na ferracie: 30 min
Czas zejścia: 15 min
W otoczeniu imponującej przyrody Alp Salzburskich, na skraju Parku Narodowego Hohe Tauern, leży dolina Gastein z trzema miejscowościami: Dorfgastein, Bad Hofgastein i Bad Gastein. Wybrałam to miejsce na tygodniowy, czerwcowy urlop ze względu na popularne termy, trasy trekkingowe oraz oczywiście ferraty. Kilka pierwszych dni spędziłam w malutkiej miejscowości Bad Hofgastein, ponieważ stamtąd najszybciej można było dostać się do ferrat, które znajdowały się na szczycie Schlossalm. Niestety, nie doczytałam, że można tam dotrzeć jedynie kolejką górską, która otwierała się dokładnie tydzień po naszym wyjeździe. Na szczęście, nieopodal znajdowały się inne dostępne w czerwcu trasy. I tak trafiliśmy na zapierającą dech w piersiach górską scenerię Wagrain-Kleinarl, która oferuje trzy trasy ferratowe: od trasy rodzinnej A/B (łatwa), przez via ferratę o stopniu trudności B/C (średnia) prowadzącą przez wąwóz Kesselfall, aż po via ferratę dla wysportowanych C/D (trudna), która nie ma sobie równych pod względem wysokości i atrakcyjności.
Na początek wybraliśmy tę o stopniu trudności B/C i połączoną z nią trasę A/B.
Z parkingu KLETTER-WELT należy kierować się tablicami informacyjnymi, które prowadzą do parku linowego Peilsteinpalfen. Trzeba przejść przez park, a następnie szutrową drogą, i w 15 minut dojdziemy do miejsca, gdzie po prawej stronie zaczynają się obie ferraty. Jest tam ławeczka i kran z wodą pitną.
W tym miejscu najlepiej jest założyć cały ekwipunek. Następnie wchodzimy w wąska, kamienista ścieżkę, która po kilkunastu metrach rozchodzi się na dwa kierunki. Na prawo idziemy do ferraty o trudnośći A/B, w dół dochodzimy do ferraty o trudnośći B/C. Na dole przechodzimy przez bramkę i przy pierwszych schodach należy podpiąć się do liny poręczowej.
Cała trasa jest śliska i bardzo mokra, należy zachować dużą ostrożność. Po zejściu z drabinki trzeba skręcić w prawo i zejść po łatwych, ale bardzo mokrych, ubezpieczonych stopniach w głąb wąwozu do pierwszego mostu linowego nad strumieniem (B).
Za dość chybotliwym mostem linowym, trasa prowadzi lekko pod górę po wielu sztucznych podporach (w tym drewnianych kładkach) tuż nad rwącą wodą (A/B). Następnie trzeba iść przez wąwóz przez krótkie i bardzo śliskie, ale dobrze zabezpieczone podejścia i zejścia. Wszystkie o trudności B.
Dochodzimy do momentu stromego podejścia, w którym do wspinaczki używamy naturalnych występów skalnych (B/C). Podejście prowadzi do drugiego mostu linowego, który znajduje się dokładnie na przeciwko wodospadu (B).
Widoki i odczucia są spektakularne. Dalej przechodzimy do krótkiego, stromego wąwozu i wspinamy się nim do wyjścia przy drewnianym moście (B). Trasa zajmuje około 20-30 minut, w zależności od tego, ile czasu poświęcimy na robienie zdjęć i podziwianie natury. Wrócić w stronę parkingu możemy używając drugiej ferraty (A/B).
Jest to bardzo prosta, rodzinna trasa, początkowo prowadząca przez las (A), półkę skalną ze wspaniałym widokiem na okolice (A) i przez kilka drabinek (A/B), które prowadzą nas do wyjścia z ferraty, znajdującego się w parku linowym.
Ścieżka przez wąwóz Kesselfall jest bardzo widowiskowa. Główną atrakcją są: wodospad, dwa krótkie mosty linowe oraz 5 tras Flying Fox. Odpowiednie dla początkujących, mają krótkie podejście i obie te ferraty można łączyć w pętlę.
Flying Fox to płatna alternatywa, pozwalająca na pokonanie całej trasy za pomocą zjazdów na linach typu tyrolka. Na obrazku poszczególne etapy zaznaczone są na fioletowo.
Nie zdecydowaliśmy się na pokonanie trzeciej części ferraty (C/D), znajdującej się po drugiej stronie wąwozu, ponieważ nadeszła ogromna chmura zwiastująca burzę. A szkoda, bo ta ostatnia trasa zapowiadała się naprawdę imponująco
Comments