Nasze podróże po Anglii
top of page
  • Edytka

Nasze podróże po Anglii

Zaktualizowano: 12 lut

Zwiedzanie i podróżowanie po Wielkiej Brytanii nabrało tempa od chwili kiedy zamieszkała tam moja siostra z mężem. Podczas kolejnych odwiedzin oprowadzali nas po okolicach, które za każdym razem oczarowały nas swoim typowo angielskim urokiem. Przepiękne miasteczko Cambridge poznaliśmy podczas krótkiego pobytu wynikającego z międzylądowania w Londynie w drodze na Azory. Był to listopad 2021.

Cambridge

Cambridge znany jest na całym świecie ze swojego uniwersytetu. Założony został w 1209 roku (przez grupę byłych wykładowców Oksfordu) i obecnie zaliczany jest do jednych z najlepszych uczelni nie tylko w Europie, ale i na świecie. To właśnie tutaj studiowały i pobierały nauki takie osobistości świata nauki jak m.in. Isaac Newton, Stephen Hawking, Charles Darwin czy George Gordon Byron. Dziś stare zabytkowe zabudowania uniwersyteckie stanowią główną atrakcję miasta.


King's College Cambridge

Jako ciekawostkę można dodać, że nazwa Cambridge pochodzi od połączenia ze sobą dwóch wyrazów: most, czyli po angielsku bridge oraz przepływającej pod nim rzeki Cam 😊.

Cambridge słynie z mostów, zwłaszcza dwóch – Mathematical Bridge w Queen`s College i Bridge of Sighs w St John`s College.

Mathematical Bridge - zabytkowa kładka na rzece Cam. Zaprojektowana według starannych wyliczeń matematycznych i zbudowana w całości z prostych kawałków drewna.

Nie należy zapominać, że zwiedzanie odbywało się w piękny, ale jednak listopadowy dzień. Po około 2 godzinach poczuliśmy potrzebę wypoczynku i wypicia ciepłej herbatki. Wybór padł na pobliski pub The Eagle, który okazał się przytulnym miejscem, z bardzo smacznymi przekąskami.

The Eagle - (Orzeł) jest drugim najstarszym pubem w Cambridge. Znajduje się w sercu miasta i posiada bardzo bogatą historię. Gościli tutaj między innymi naukowcy, w tym fizycy, którzy odkryli strukturę DNA, a także żołnierze RAF'u podczas II wojny światowej.

Dodatkowo pub posiada własne duchy. Według firmy, która jest właścicielem Orła, Greene King, otwarte okno nad ogrodem pubowym chroni go przed duchami – i musi pozostać otwarte przez cały czas. Jest taka legenda, że około 300 lat temu w budynku wybuchł pożar. Troje dzieci nie mogło niestety uciec i zginęło w pożarze. Według Greene Kinga nadal nawiedzają pub. Okno jest otwarte, aby duchy dzieci mogły przychodzić i odchodzić, kiedy im się podoba — a jeśli jest zamknięte, dzieją się dziwne rzeczy.

Nie byliśmy skoncentrowani na wybranych punktach turystycznych, tylko spacerowaliśmy między klimatycznymi uliczkami, chłonąc atmosferę tego niezwykłego miejsca. Po drodze wstąpiliśmy do fantastycznego Sedgwick Museum of Earth Sciences.

Sedgwick Museum of Earth Sciences

Po dniu pełnym wrażeń Asia z Łukaszem zaprosili nas na wystawny obiad do The Three Horseshoes pub w okolicach Stansted.

pub Three Horseshoes

Najedzonych i zachwyconych wycieczką odwieźli na lotnisko.

Ekonomiczne linie lotnicze ;)

Oksford

Podczas kolejnej podróży do Anglii w maju 2022 mieliśmy możliwość spędzenia kilku cudownych dni na odkrywaniu prawdziwych perełek turystycznych tego kraju.

Pierwszy dzień zwiedzania zaczęliśmy od Oksfordu, który podobno jest nazywany „miastem malowniczych wież”. Miasto jest niewielkie, pełne urokliwych zaułków i bardzo przyjemnie zwiedza się je piechotą.




Była to moja trzecia wizyta w tym miejscu i jak zawsze zachwyciły mnie zabytkowe, gotyckie budynki o fasadach w ciepłym, miodowym kolorze. Oksford spodoba się wszystkim, którzy lubią zwiedzanie, zabytkową architekturę i podróże śladami historii. Jest to też gratka dla fanów Harrego Pottera, ponieważ nakręcono tam trzy odcinki z tej serii tj: Harry Potter i Czara Ognia, Harry Potter i Komnata Tajemnic, Harry Potter i Kamień Filozoficzny.

Było dość chłodno, około 8 stopni C więc chętnie zwiedzaliśmy ciepłe wnętrza muzeów i kościołów. Jako pierwsze zobaczyliśmy Museum of the History of Science – muzeum historii nauki. Dalej przeszliśmy obok monumentalnej Biblioteki Bodlejańskiej. Jest to główna biblioteka Uniwersytetu Oksfordzkiego. Może poszczycić się zbiorami przekraczającymi 11 milionów książek, woluminów i rękopisów. To drugi największy księgozbiór w całej Wielkiej Brytanii. Biblioteka zajmuje kilka okazałych budynków, spośród których najbardziej spektakularnym jest rotunda Radcliffe Camera.

Obok rotundy znajduje się University Church of St Mary the Virgin.

Weszliśmy tam, żeby zobaczyć jak kościół anglikański prezentuje się od środka i zapalić świeczki w osobistych intencjach. Inna sprawa, że bardzo ciężko jest wycisnąć jedną, odpowiednią intencję, tak na szybko. Więc stałam z pustą głową i świeczką w ręku, dochodząc do wniosku, że chyba niczego nie potrzebuje, bo nic nie mogłam wymyślić.

Na ciepłą herbatkę udaliśmy się do nieodległego Turf Tavern. Jest to kultowy pub w samym centrum miasta. Piwo sączyli tu min. Bill Clinton, Elizabeth Taylor, Tony Blair i Stephen Hawking. Na szczególne wyróżnienie i ocenę 6 na 5 zasłużyło u mojego syna - znawcy ciast - Apple pie. Jeżeli kiedykolwiek tu jeszcze wrócimy to dokładnie na to ciasto.


Muzeum Historii Naturalnej

Kolejna nasza wizyta w niesamowitym Oksfordzie miała miejsce w sierpniu i tym razem postanowiliśmy zwiedzić miejsca, które pominęliśmy poprzednim razem. Zaczęliśmy od Muzeum Historii Naturalnej Uniwersytetu Oksfordzkiego, które zostało założone w 1860 roku. Bardzo miłą niespodzianką jest możliwość darmowego zwiedzania. Ogromna ilość fantastycznych eksponatów zatrzymała nas tam na kilka godzin. Najważniejsze elementy kolekcji to pierwszy na świecie naukowo opisany dinozaur – Megalosaurus bucklandii – oraz światowej sławy Oxford Dodo, jedyne szczątki tkanek miękkich wymarłego dodo.


wymarły ptak Dodo
Szczątki wymarłego ptaka Dodo

Kiwi ptak występujący w Nowej Zelandii



Muzeum składa się z dużego kwadratowego dziedzińca z przeszklonym dachem, wspartym na żeliwnych filarach. Wokół parteru i pierwszego piętra budynku biegną krużgankowe arkady, z kamiennymi kolumnami, z których każda wykonana jest z innego brytyjskiego kamienia.

Znajduje się tu również sala wykładowa, z której korzystają wydziały chemii, zoologii i matematyki uniwersytetu. Na parterze stoją posągi wybitnych ludzi nauki — od Arystotelesa i Bacona po Darwina i Linneusza. Zbiory muzealne podzielone są na trzy działy: Zbiory Ziemi obejmujące zbiory paleontologiczne oraz zbiory minerałów i skał, Zbiory Żywe obejmujące zbiory zoologiczne i entomologiczne oraz Zbiory archiwalne.

Do budynku Muzeum przylega Muzeum Antropologii i Archeologii Pitt Rivers, dzięki czemu oba miejsca można podziwiać podczas jednej wycieczki.

Pitt Rivers Museum

Mieszczące się zaraz obok Muzeum Historii Naturalnej, moje ulubione Muzeum Pitt Rivers jest jednym z tych miejsc, do których zawsze będę chciała wracać. Jest to wielopiętrowe muzeum prezentujące zbiory archeologiczne i antropologiczne Uniwersytetu Oksfordzkiego. Eksponaty z całego świata, począwszy od mieczy, przez maski, aż po ogromne totemy, - zaczarują każdego entuzjastę archeologii lub antropologii.

Muzeum zostało założone w 1884 roku przez Augustusa Pitta Riversa, który podarował swoją prywatną kolekcję Uniwersytetowi Oksfordzkiemu pod warunkiem wyznaczenia stałego wykładowcy antropologii. Drugie postanowienie w akcie podarunkowym mówiło, że należy zapewnić budynek do przechowywania kolekcji i nie używać go do żadnych innych celów. Pierwotna darowizna składała się z około 22 000 przedmiotów, obecnie wzrosła do ponad 500 000 przedmiotów, z których wiele zostało podarowanych przez podróżników, uczonych i misjonarzy.


Balliol College

Spacerując uliczkami Oksfordu postanowiliśmy wejść i zobaczyć jak wyglądają wnętrza sławnych na cały świat budynków uniwersyteckich. Akurat po drodze mijaliśmy Balliol College. Wejście jest płatne 3 funty od dorosłego i bez opłat dla dzieci.


Balliol znajduje się w samym centrum Oksfordu, w pobliżu laboratoriów, sal wykładowych i bibliotek, a także sklepów, połączeń komunikacyjnych i wielu atrakcji miasta. Zaraz za bramą ukazuje się zaczarowany świat historycznych budynków, ogrodów, przepięknych kolorowych kwiatów, starych drzew i ukrytych wśród żywopłotów miejsc do relaksu i odpoczynku.

Dziedziniec z kaplicą

Główne wejście znajduje się na Broad Street. Za XIX-wieczną fasadą znajduje się Przedni Dziedziniec z Kaplicą, zbudowaną w 1857 r., oraz najstarszymi XV-wiecznymi budynkami Kolegium.

Główne wejście
Kaplica

Mieszczą się w nich Biblioteka, która jest intelektualnym centrum Kolegium. Odgrywa on dwie główne role w życiu Kolegium: zapewnia 24-godzinny dostęp do zasobów wspierających studia licencjackie i podyplomowe oraz jest odpowiedzialny za historyczne zbiory starych druków Kolegium, średniowiecznych rękopisów i innych archiwów, które są dostępne dla Kolegium.

Biblioteka
Dziedziniec wewnętrzny

Przechodząc przez Biblioteczny Pasaż dochodzimy do znajdującego się tam Dziedzińca Ogrodowego - zielona oaza w środku miasta.

Na drugim końcu znajduje się wspaniała XIX-wieczna sala, w której członkowie Kolegium spożywają posiłki. W pobliżu jadalni znajduje się Buttery czyli kawiarnia serwująca gościom napoje i lekkie przekąski.

Balliol jest jedną z najstarszych i najbardziej centralnie położonych uczelni w Oksfordzie, znaną z wysokich standardów akademickich, zróżnicowanej społeczności, przyjaznej atmosfery i żywego ducha intelektualnej debaty.

Kolegium liczy 403 studentów. Zostało utworzone w 1263 r. przez Johna I de Balliol, ojca późniejszego króla Szkocji Jana I. Po jego śmierci w 1268 r. żona Johna I, Dervorguilla z Galloway, zapewniła kolegium stałe źródła finansowania oraz spisała w 1282 r. statut kolegium. Byli studenci odnosili sukcesy we wszystkich dziedzinach życia – jako premierzy, nobliści, ambasadorowie, sędziowie, prawnicy, filozofowie, szefowie międzynarodowych korporacji, wicekanclerzy, badacze, filmowcy, pisarze, muzycy, nauczyciele, przywódców kościelnych, naukowców, w biznesie i w wojsku.


Warner Bros. Studio London


Każdy wielbiciel filmów o Harrym Potterze powinien udać się do Warner Brothers Studio. Można tam zajrzeć za kulisy najbardziej udanej serii filmów wszech czasów. Przede wszystkim jest peron 9 ¾ na którym można zwiedzić Hogwarts Express.

Do zdjęć pozowaliśmy z wózkiem na bagaż tuż przed tym, jak zniknie za ścianą. Takich wózków było 4 i do każdego ustawiała się kolejka chętnych.

Chodziliśmy słynnymi brukowanymi ulicami Ulicy Pokątnej, na których znajdują się witryny sklepów Ollivander's Wand Shop, Flourish and Blotts oraz Weasley's Wizard Wheezes.


Z bliska można podziwiać fantastyczne dekoracje, kostiumy i rekwizyty. Wytłumaczone są tajniki dotyczące efektów specjalnych i animatroniki, dzięki którym filmy o Harrym Potterze stały się tak popularne na całym świecie.



Skorzystaliśmy z możliwości polatania na miotle nad Londynem i Hogwartem…

Na zwiedzanie trzeba poświęcić co najmniej 3 godziny.

Jak zawsze na końcu był sklep z pamiątkami. Można było tam kupić prawie wszystko co jest związane z filmem. Kilka sal z samymi ubraniami, kubeczkami, różdżkami, miotłami itd. Poza kilkoma pamiątkami nabyliśmy również fasolki wszystkich smaków. Jak się w domu okazało, naprawdę wszystkich smaków. Np. mydła, czy wymiocin!

Na kolejny dzień zaplanowaliśmy zwiedzanie Zamku Windsor.


Windsor

Do tej atrakcji też mieliśmy wykupiony wcześniej bilet (dzięki czemu nie musieliśmy stać w dość sporej kolejce do kasy). Wejście było zarezerwowane na 12.30. Udało nam się zaparkować pod samym zamkiem, w uroczym, ale zatłoczonym miasteczku znajdującym się pod murami zamku.

Zaraz za kasami znajdują się bramki bezpieczeństwa i tam dokładnie sprawdzane są torby, plecaki, torebki. Następnie, kawałek dalej można pobrać audioguide ze słuchawkami, dzięki któremu można poznać historię zamku. Przewodnik wliczony jest w cenę biletu, ale niestety język polski nie jest dostępny.

Oglądałam wiele największych zamków i pałaców między innymi we Francji, Niemczech, Czechach, Hiszpanii i oczywiście w Polsce, ale żaden nie wywarł na mnie takiego wrażenia jak ten. Może dlatego, że jest bardzo zadbany, pracują tam ludzie z wielkim oddaniem i pasją, może dlatego, że czuć się tu historię w każdym elemencie budowli i wyposażenia, a może dlatego, że na zamku przebywała Królowa Elżbieta jak się później okazało.

Najpierw udaliśmy się na dziedziniec zamkowy skąd można było zobaczyć wieżę warowną The Round Tower oraz ogrody.


Do wnętrza zamku były ustawione dwie kolejki. Jedna dłuższa, druga jak logicznie wynika krótsza. Ustawiliśmy się do dłuższej bo pani z obsługi zamku wytłumaczyła, że można obejrzeć dodatkowo coś, ale nie zrozumiałam co. W każdym razie nie chcieliśmy tego czegoś pominąć. Po odstaniu około 20 minut, weszliśmy do środka i oglądaliśmy, jak mi się wtedy wydawało sporą makietę zamku. Jakże się zdziwiłam, kiedy się okazało, że jest to jednak Queen Mary’s Dolls’ House- domek dla lalek, który wzniesiono w 1920 roku dla królowej Marii Teck, żony króla Jerzego V. W budowie domku brali udział najznakomitsi artyści tamtych czasów.

Dalej przechodziło się już do Apartamentów Królewskich, które do dziś używane są przez Rodzinę Królewską. W tych pomieszczeniach królowa Elżbieta II przyjmuje swoich gości. Największe wrażenie zdecydowanie robi Grand Reception Room z ogromnymi żyrandolami (tutaj niegdyś znajdowała się sala balowa). Poza oficjalnymi apartamentami można zobaczyć też prywatne komnaty, jadalnię i salony królewskie. W Apartamentach Królewskich i w kaplicy nie wolno robić zdjęć (jest to dosyć surowo pilnowane). Zdjęcia można robić jedynie na zewnątrz.

Po wyjściu z zamku udaliśmy się do Kaplicy Św. Jerzego – wybudowana w stylu gotyckim w 1475 roku kaplica była świadkiem wielu ślubów królewskich w tym ślubu księcia Harrego.

Znajdują się w niej także groby monarchów brytyjskich (do tej pory w nawach kaplicy spoczęły ciała 33 członków rodziny królewskiej). Nie do końca byliśmy pewni czy ciało niedawno zmarłego Księcia Edynburga został tutaj złożone. Zapytaliśmy się o to kustosza w eleganckiej liberii, który wytłumaczył nam, że Książę jest tymczasowo pochowany w krypcie pod kaplicą. Okazuje się bowiem, że zgodnie z wolą królowej angielskiej ciało księcia Filipa zostanie przeniesione do Kaplicy Pamięci Króla Jerzego VI, aby w odpowiednim czasie spocząć u boku żony, Królowej Elżbiety II.


Abingdon

Zmęczeni i głodni ale zachwyceni zamkiem Windsor, pojechaliśmy do pubu w pobliżu Abingdon na tradycyjne angielskie danie - fish and chips (podane jak należy na gazecie 😊).


Abingdon zostało założone przez Anglosasów i przez wieki jego historia związana była z miejscowym opactwem Benedyktynów i wokół niego rozbudowywała się osada typu miejskiego. Z tego względu ocenia się, że Abingdon jest obecnie najstarszym miastem w Anglii, choć formalnie prawa miejskie uzyskał po kasacji opactwa w 1538.

To niewielkie angielskie miasteczko, liczące 32 tys mieszkańców, słynie również z ogromnej ilości pubów. Jeszcze do niedawna było ich ponad 130 w mieście. Obecnie, po czasach pandemii pozostało około 40. Postanowiliśmy i my zrobić wieczorny tour the pubs i skosztować lokalnych napojów. Pełni entuzjazmu i zapału zaczęliśmy od pubu The Kings Head & Bell

Spacerując po uroczych uliczkach zdecydowaliśmy na następny przystanek w pubie The Crown & Thistle.


Okazało się, że w jednej z sal odbywało się wesele. Były jednak jeszcze wolne miejsca w innej części budynku i mogliśmy nie tylko rozkoszować się trunkami, ale i słuchać dochodzącej muzyki i obserwować uczestników zabawy.



Nasz tour the pub zakończył się po odwiedzeniu całych dwóch lokali, ponieważ trudy całego dnia dały się wszystkim we znaki i zwyciężył zew wygodnego łóżka oraz chęć spania.

Ale nie składamy broni, wrócimy na pewno do tej uroczej miejscowości i ruszymy na kolejny podbój .


Pałac Blenheim

Kolejny dzień zapowiadał się nie mniej atrakcyjnie, ponieważ w planach mieliśmy wizytę w Pałacu Blenheim, który znajduje się w okolicach miasta Woodstock. Rezydencja ta wzniesiona została w latach 1705-1722 jako dar królowej dla ówczesnego dowódcy wojsk brytyjskich i zarazem wybitnego angielskiego stratega Johna Churchilla (1650-1722) za zwycięstwo nad armią Francuską w bitwie pod Blenheim w 1704 roku. Pałac jest jedną z najznamienitszych i największych arystokratycznych rezydencji w Anglii.

Wnętrza pałacu ozdobione zostały licznymi obrazami, malowidłami ściennymi oraz rzeźbami. W 1874 roku w Blenheim urodził się przyszły premier Wielkiej Brytanii, laureat Nagrody Nobla - Winston Churchill (1874-1965). Dziś obok sąsiadującego z posiadłością kościoła znajduje się jego mauzoleum gdzie spoczywa wraz ze swoją małżonką.


W 1987 roku Blenheim Palace wraz z otaczającymi go ogrodami wpisany został na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Jeszcze większe emocje wzbudził w nas spacer po parku krajobrazowym w którym znajdowały się liczne jeziorka oraz fontanny.

Był tam też między innymi Ogród Różany oraz Marlborough Maze (labirynt z podstrzyżonego żywopłotu , niezwykle modny w XVIII wieku).

Na zwiedzających czekał też Secret Garden. Malowniczości dodawało ogromne, sztuczne jezioro z romantyczną kaskadą wodną (Grand Cascade), różnica poziomów pomiędzy jeziorem a rzeka Glyme wynosi ok. 10 metrów-woda spada z wysokości i rozbija się na kamieniach. Kaskada odległa jest ok 1 mili od pałacu, prowadzą do niej alejki spacerowe po parku w którym pełno jest różnych gatunków starych gigantycznych drzew. Można spędzić tu cały dzień odkrywając coraz to inny szczegół architektoniczny, doskonale harmonizujący z atmosferą miejsca.

Atrakcją dnia były pokazy rycerskie odbywające się na terenie parku.

Jak zwykle w takich imprezach można było zakupić jedzenie prosto z food trucków. Ja skusiłam się na smażony ser halloumi z porcją frytek.

Dzień był pochmurny i dżdżysty, a mimo to ogromne wrażenie na nas wywarła ta monumentalna budowla i otaczający ją park. Mam nadzieję, że wrócę tu niedługo, żeby przejść się jeszcze raz w pełnym słońcu po tajemniczym ogrodzie, odwiedzić motylarnię,

czy zgubić się w labiryncie.

Bardzo atrakcyjna jest możliwość przedłużenia biletu na cały rok (taka możliwość była również na zamku Windsor). Po prostu dostaję się roczną przepustkę ze swoim zdjęciem (robionym na miejscu) i już można korzystać z atrakcji zamkowych czy po prostu pobiegać po rozległym parku.

Była to już ostatnia przygoda podczas tego wyjazdu. Przyszedł czas na pożegnanie i powrót do kraju, ale teraz z lotniska Londyn Luton.

Wielka Brytania jest miejscem pełnym przepięknych i ekscytujących zabytków, miast i cudów natury. Mam nadzieję za jakiś czas znowu będę mogła poznawać jej tajemnice.



305 wyświetleń

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page