W ostatnim tygodniu kwietnia wypoczywałam na Gran Canarii. Był to bardzo aktywnie spędzony czas. Zwiedziłam kilka miejscowości, wąwozów, ogrodów i innych atrakcji, które opisałam w poniższym blogu. Po wyspie poruszałam się zarówno transportem publicznym, jak i samochodem.
Miasta, które odwiedziłam:
Miejsca przyrodnicze:
Las Palmas - stolica Gran Canarii
Do kwietniowego wyjazdu na Wyspy Kanaryjskie skłoniła mnie niezwykła oferta przelotu Wrocław - Las Palmas - Wrocław szwajcarskimi liniami Swiss. Cena biletów była kusząco niska (600 PLN w obie strony, w które wliczony był bagaż kabinowy i mały bagaż podręczny). Mankamentem była 4 godzinna przesiadka w Zurychu i powrotny, nocny lot. Potraktowałam to jednak jak przygodę. Bardzo skrupulatnie przygotowałam bagaż, uważając na podane wymiary i wagę. Jak się okazało było to dość ważne, ponieważ na lotnisku we Wrocławiu każda walizka kabinowa była ważona i mierzona. Na żadnym innym lotnisku wymiarów już nie sprawdzano. Dużym zaskoczeniem była dla mnie jakość obsługi na pokładzie samolotu, jak również wygodne i duże fotele. Podczas godzinnego lotu do Zurychu, kapitan przeszedł się po pokładzie i częstował pysznymi szwajcarskimi czekoladkami. Z Zurychu do Las Palmas otrzymaliśmy przekąski i obiad na zimno w wersji wege. Oczywiście zimne i ciepłe napoje bez ograniczenia. Z lotniska do stolicy Gran Canarii można dostać się autobusem numer 60 (https://www.guaguasglobal.com/pdflineas/Linea_60.pdf), który jedzie bezpośrednio do dworca autobusowego San Telmo. Kursuje w godzinach od 6.15 do 23.15. Mój samolot niestety lądował po godzinie 12 w nocy i jedynym rozwiązaniem była taksówka. Koszt podróży to 35 Euro.
Pierwsze pięć dni mieszkałam w przepięknym, niewielkim, rodzinnym hoteliku Aminta Home.
Wybrałam go ze względów praktycznych, ponieważ znajdował się blisko historycznego centrum Vegueta oraz dużego węzła autobusowego San Telmo. Na te pierwsze kilka dni postanowiłam nie wypożyczać samochodu, tylko przemieszczać się transportem publicznym. Las Palmas jest świetnie skomunikowana z większą częścią wyspy, bilety nie są drogie, a w przypadku poruszania się samochodem problem jest natomiast znalezienie miejsc parkingowych.
Aminta home oczarował mnie swoim typowo kanaryjskim stylem. Właściciele dbali o każdy detal. Mój niewielki pokoik miał okna wychodzące na patio, ale to tylko dodawało mu uroku.
Mieszkałam blisko Plaza de Santa Ana i codziennie miałam okazję zgubić się w wąskich, brukowanych uliczkach tej najstarszej części miasta, które same w sobie tworzą niesamowity klimat. Tutaj najbardziej czuć wpływy kolonializmu. Trudno wymienić wszystkie miejsca, które warto zobaczyć. Przede wszystkim centralnym punktem jest Plac św. Anny – jest to nic innego jak XVI-wieczny plac otoczony palmami i zabytkowymi kamienicami.
Jego oryginalności dowodzą odlane z brązu posągi, przedstawiającymi osiem psów, będących symbolem Gran Canarii. Plaza de Santa Ana znajduje się tuż przed Katedrą św. Anny. Catedral de Santa Ana to kolejny, niepowtarzalny zabytek.
Za niewielką opłatą można wejść na jedną z wież, z której będziemy mogli podziwiać niesamowitą panoramę największego miasta na wyspie. Idąc dalej uliczkami dochodzimy do Domu Kolumba. Museo Casa de Colon to dawna rezydencja gubernatora, który udzielił słynnemu Krzysztofowi Kolumbowi gościny przed jego pierwszą wyprawą w celu odkrycia Ameryki.
Na turystów do zwiedzenia czeka tam aż 13 pomieszczeń, a każde z nich odkrywa inny fakt z życia kolonizatora. W niewielkiej odległości znajduje się słynne Muzeum Kanaryjskie. Museo Canario to jedno z najstarszych muzeów na całej Gran Canarii, które zostało założone już w 1879 roku. Jak łatwo można wywnioskować po nazwie, przedstawia ono zarówno historię, jak i kulturę tej wyspy.
Nie można pominąć tętniącego życiem targu - Mercado de Vegueta.
Można kupić wszystko począwszy od mięsa i ryb, poprzez tropikalne owoce uprawiane na południu Gran Canarii, rośliny lecznicze, chleb wypiekanym w piecu opalanym drewnem lub peklowane oliwki z Temisas. Targ jest otwarty między 06.30 a 14.00 od poniedziałku do czwartku i do 15.00 w przypadku piątków, sobót i przeddzień świąt państwowych. Przechodząc przez główną ulicę dochodzimy do dzielnicy Triana. Główną atrakcję stanowi handlowy deptak Calle Mayor de Triana, przy którym wznosi się wiele budynków o walorach historycznych i artystycznych.
Na popołudnie zaplanowałam wypoczynek na najbardziej nastrojowej plaży ze wszystkich miejskich plaż Hiszpanii: Las Canteras.
Bez problemu dojechałam tam autobusem nr 12. Las Canteras to doskonała plaża do odbywania długich spacerów dzięki ponad dwóm kilometrom złotego piasku. Na jej początku zobaczyć można tarasy skalne dzielnicy La Puntilla i restauracje słynące z dań ze świeżo złowionych ryb. Na drugim końcu promenady odnajdziesz klimaty surfingu skupione wokół Audytorium Alfredo Krausa, oraz kolejne tarasy i kawiarnie z widokiem na morze.
Sposoby na podróż Estación San Telmo → Playa de las Canteras. Firma Guaguas, linia nr 12 PUERTO - HOYA DE LA PLATA.
Jardín Botánico Canario Viera y Clavijo
Mieszkając w stolicy nie mogłam pominąć tak wspaniałego miejsca jakim jest najpopularniejszy i największy hiszpański ogród botaniczny. Dla turystów odpoczywających na wyspie jest to obowiązkowa atrakcja do zwiedzenia.
Ogród botaniczny znajduje się pomiędzy Tafira Alta i Tafira Baja ok. 7 km na południowy zachód od Las Palmas. Położony jest w wąwozie Guiniguada. Można tam się dostać zarówno komunikacją miejską jak i samochodem. Dobrą opcją jest autobus jadący z Las Palmas, a dokładniej z podziemnych dworców San Telmo i Santa Catalina. Znalezienie przystanku na którym należy wysiąść nie stanowi problemu, gdyż znajduje się on pod tą samą nazwą, czyli Jardín Canario. Mimo to należy pamiętać, aby poprosić kierowcę o zatrzymanie się, ponieważ jest ono tylko na żądanie, a w ten sposób można przegapić odpowiedni przystanek. Zwiedzanie jest bezpłatne. Wejścia do Ogrodu znajdują się: od strony TAFIRA (górna część) i od strony drogi do El DRAGONAL (dolna część). Bezpłatny parking jest dostępny po obu stronach.
Po wyjściu z autobusu należy iść jeszcze jakieś 150 metrów poboczem drogi, aż dojdziemy do bramy znajdującej się w górnej części. Żeby złapać autobus powrotny do stolicy, należy wspiąć się ponownie na górną część ogrodów, dojść do głównej ulicy i iść wzdłuż niej około 200 metrów. Przy najbliższym skrzyżowaniu trzeba przejść przez jezdnie i skierować się do najbliższego przystanku. Autobusów kursujących do Las Palmas jest dużo i jeżdżą bardzo regularnie. Ja czekałam niecałe 5 minut.
Jeżeli ktoś ma problemy z poruszaniem się lub prowadzi wózek dziecięcy to musi skorzystać z wejścia El DRAGONA, ponieważ nie ma tam schodów są natomiast szerokie i wygodne aleje. Rozpoczynając spacer od górnej części musimy stawić czoło stromym stopniom i wąskim przejściom.
Kanaryjski ogród botaniczny "Vieja y Clavijo", założony przez szwedzkiego botanika E. Seventeniusa, oferuje autentyczne muzeum bogatej flory Wysp Kanaryjskich. Jardín Canario posiada imponujący zbiór roślin, które zachwycają swoim pięknem. Znajdziecie tu wspaniałe okazy palm, kaktusów, dracen jak również cały las wawrzynowy.
W tym 27 hektarowym ogrodzie znajduje się ponad 2000 gatunków roślin, z czego aż 500 to gatunki endemiczne dla Wysp Kanaryjskich (czyli takie, które nie występują w żadnej innej części świata). Oprócz flory pochodzącej z kanaryjskiego archipelagu, w Jardín Canario znajduje się też wiele gatunków z innych części świata (np. z Madery, Azorów i Wysp Zielonego Przylądka), które są zagrożone wyginięciem.
Godziny otwarcia od poniedziałku do piątku od 7:30 do 18:00 (od października do marca) oraz od poniedziałku do piątku od 7:30 do 19:00 (od kwietnia do września). W soboty, niedziele i święta godziny otwarcia od 10:00 do 18:00 (przez cały rok).
Guaguas Global (z dworca autobusowego San Telmo) Nº 303; 311 oraz 302
Guaguas Global (z węzła przesiadkowego Parque de Santa Catalina) Nº 301 oraz 323
Ogród Jardín Canario polecany jest nie tylko miłośnikom natury. Warto odwiedzić to miejsce ze względu na ciszę, spokój oraz przepiękne widoki.
Arucas
Na północy Gran Canarii, bardzo blisko Las Palmas, znajduje się Arucas, jedno z miast o najważniejszym dziedzictwie historycznym i artystycznym wyspy.
Jego stare miasto jest pełne kolorowych domów w stylu kolonialnym. Znane jako miasto kwiatów, zostało odbudowane w 1480 roku po całkowitym zniszczeniu w 1478 roku. Od XV wieku główną uprawą na tym obszarze jest trzcina cukrowa. Jedną z głównych atrakcji dzisiejszego Arucas jest fabryka rumu. To kanaryjskie miasto jest jednym z tych miejsc na Gran Canarii, których nie można pominąć w swoim planie podróży.
Można się tu dostać bez problemu samochodem jak i komunikacją miejską. Duży darmowy parking znajduje się tuż obok kościoła San Juan Bautista. Ja przyjechałam z Las Palmas autobusem, który kursuje co pół godziny. Od stacji do centrum to jakieś 5 minut pieszo. Po przyjeździe udałam się do pięknego budynku w którym mieścił się punkt informacyjny i tam uzyskałam wszystkie niezbędne informację wraz z mapką na której zaznaczone były miejsca warte zobaczenia. Do wszystkich bez problemu można dojść pieszo.
Każda wizyta w Arucas musi rozpocząć się od kościoła parafialnego San Juan Bautista, znanego jako "Katedra Arucas". Kościół ten został zbudowany w XX wieku w stylu gotyckim inspirowanym katedrą w Barcelonie. Jest to niewątpliwie jedno z najważniejszych miejsc do zobaczenia w Arucas. Za zwiedzanie wnętrza świątyni zapłaciłam 4 Euro.
Przed kościołem parafialnym San Juan znajduje się Plaza de San Juan, na którym mieści się zespół architektoniczny o największej wartości społecznej i historycznej w Arucas. Znajduje się tu kilka budynków architektury mieszkalnej i sakralnej z okresu od XVII wieku do dzisiaj.
Kilka kroków od tego placu znajduje się Calle León y Castillo, najpiękniejsza ulica w mieście. Jej piękne XIX-wieczne budynki o tradycyjnej kanaryjskiej architekturze są pełne kolorów. Na parterze znajdują się sklepy rzemieślnicze, sklepy odzieżowe, kwiaciarnie, bary.
Na Calle Gourié, niedaleko León y Castillo, mieści się kolejne z ważnych miejsc do zobaczenia: Casa de la Cultura, w której do 2011 roku mieściła się biblioteka. Budynek jest pięknym tradycyjnym kanaryjskim domem z XVIII wieku, z wewnętrznym dziedzińcem, na którym znajduje się kanaryjskie drzewo smocze. Obecnie odbywają się w nim różne wystawy i wydarzenia kulturalne.
Na końcu Calle León y Castillo znajduje się Plaza de la Constitución z ratuszem miejskim. Budynek w stylu eklektycznym pochodzi z końca XIX wieku i jest jednym z najpiękniejszych budynków do zobaczenia w tym mieście. Warto przespacerować się po pobliskim parku o powierzchni 10 000 metrów kwadratowych. Jego palmy, tropikalne rośliny, smocze drzewa i strelicje stanowią prawdziwy spektakl.
Niemal naprzeciwko parku znajduje się budynek Heredad de Aguas de Arucas y Firgas. W tym pięknym budynku zarządzano wodą deszczową i źródlaną.
Kilka kroków od Heredad de Aguas usytuowana jest słynna fabryka rumu Arehucas, jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc na Gran Canarii. Wycieczka z przewodnikiem kosztuje 7 Euro. Podczas wycieczki poznajemy historię i proces produkcji rumu. Na koniec odbywa się degustacja.
Najpiękniejszym dla mnie miejscem do odwiedzenia w Arucas jest Jardín de la Marquesa. Jest to ogród botaniczny, który łączy elementy ozdobne z szeroką gamą gatunków, które można zobaczyć podczas spaceru po pięknie zagospodarowanym terenie, który obejmuje meandrujące ścieżki, fontanny, stawy, rzeźby i miejsca do siedzenia.
W ogrodzie znajduje się również szeroka gama egzotycznych i rodzimych roślin, z których wiele jest endemicznych dla Wysp Kanaryjskich, takich jak dwustuletnie smocze drzewa. Do najważniejszych atrakcji ogrodu należy kolekcja palm, staw z kaczkami i rybami, fotogeniczne mosty i sztuczna jaskinia.
Jeśli chcesz podziwiać panoramiczne widoki na miasto i wybrzeże, nie można przegapić punktu widokowego na górze Arucas.
Do punktu widokowego można dostać się samochodem lub pieszo. Wspinaczka na górę może być nieco trudna ze względu na strome zbocze, ale panoramiczny widok jest wart wysiłku.
Muzeum bananów,
Przeglądając ulotki znajdujące się w hotelu natknęłam się na jedną, która reklamowała muzeum bananów znajdujące się nieopodal Arucas. Poczytałam imponujące opinie, poradziłam się właściciela hotelu i postanowiłam udać się w to miejsce. Na stronie internetowej muzeum przeczytałam, że na zwiedzanie z przewodnikiem trzeba umówić się wcześniej na wyznaczoną godzinę. Jest to jednak jedna z opcji. Ja podjechałam bez wcześniejszego umawiania się i dołączyłam do hiszpańskojęzycznej grupy, która właśnie zaczynała swoją wycieczkę po plantacji.
Cena 12,50€ zawiera bilety wstępu do Hacienda La Rekompensa, wycieczkę z przewodnikiem oraz degustacje wyrobów z bananów. Oprowadzanie trwa godzinę. Odbywa się w języku angielskim lub hiszpańskim. Po wycieczce można dalej korzystać z atrakcji obiektu, wypić kawę, zrobić zakupy czy po prostu wypoczywać na pięknym tarasie z imponującym widokiem na plantacje i ocean.
W sklepie można skosztować ręcznie robionych produktów wytwarzanych na wyspach i zawierających plátano canario (banany kanaryjskie), takich jak różne dżemy, pigwa bananowa, a nawet wino bananowe. Jest także linia kosmetyków, również wykonana z kanaryjskich bananów. Hacienda La Rekompensa to posiadłość o powierzchni 56 500 m2, na której znajduje się ponad 7000 bananowców, 150 drzew awokado i wiele różnych drzew owocowych.
Jest tutaj tradycyjny kanaryjski dom, który pochodzi z 1804 roku i został całkowicie odrestaurowany, wierny swojej oryginalnej architekturze. Podczas zwiedzania, przesympatyczny przewodnik opowiedział nam w bardzo obrazowy sposób wszystko, co wiąże się z tą ekscytującą uprawą, od jej narodzin, poprzez proces rozwoju owoców, aż do śmierci rośliny. Bardzo polecam odwiedzenie tego muzeum. Można się tutaj dostać bez problemu transportem publicznym jak i autem. Na miejscu przygotowany jest spory bezpłatny parking.
Z Las Palmas można się dostać autobusem nr 210 lub 234 firmy Global. Z przystanku trzeba pieszo pokonać jeszcze jakieś 7 minut.
GODZINY OTWARCIA: Od poniedziałku do niedzieli od 10:00 do 17:00.
Teror
Zwiedzanie tego pięknego miasteczka zajęło mi nie więcej niż półtorej godziny. Niestety nie sprawdziłam prognozy pogody i nie przygotowałam się odpowiednio. Z ciepłej i słonecznej Las Palmas jechałam około 40 minut autobusem i wysiadłam w pochmurnym i deszczowym Teror. Przystanek autobusowy znajduje się około 3-4 minuty drogi do centrum. Obok jest spory parking. Akurat zaczęło padać, więc udałam się do jedynego zadaszanego miejsca a mianowicie do kościoła.
Była to Bazylika Matki Boskiej Sosnowej, Patronki Diecezji Kanaryjskiej, umiejscowiona przy Plaza del Pino. Jest to najważniejszy budynek całej prowincji, i jeden z najważniejszych przykładów architektury sakralnej na Wyspach Kanaryjskich, wokół którego powstały pierwsze miejskie budynki stanowiące dziś Historyczną Starówkę miasta Teror. Innym ważnym gmachem jest Bazylika Mniejsza, dar od papieża Benedykta XV, stanowiąca Pomnik Narodowy. W tylnej części Ołtarza Głównego znajduje się Kapliczka Matki Boskiej Sosnowej. Godziny otwarcia: od poniedziałku do piątku od 13:00 do 15:00, soboty od 11:30 do 13:00, niedziele od 11:00 do 14:00.
W każdą niedzielę od 7.00 do 16.00 odbywa się w Teror słynny Jarmark, ze straganami ustawianymi przed Bazyliką. Przyciąga on tłumy turystów. Można na nim zakupić uprawy rolne, tradycyjne łakocie, czy też słynną słodką kaszankę i kiełbasę chorizo.
Ściśle związany z Teror jest również Klasztor Cystersów słynący z wyśmienitych wyrobów cukierniczych miejscowych mniszek. Godziny otwarcia: od poniedziałku do piątku od 10:00 do 13:00 i od 15:00 do 18:00. Nie skorzystałam z możliwości spróbowania słynnych ciasteczek wypiekanych przez zakonnice, ponieważ w niedzielę klasztor był zamknięty dla turystów.
Centrum życia miasta stanowi Plaza de Teror. Można przy tym placu podziwiać typowe kanaryjskie balkony, które ozdabiają wiele tutejszych kamienic.
Najlepszym sposobem na pokonanie trasy Las Palmas de Gran Canaria - Santa Telmo → Teror bez samochodu jest wsiąść w 229 autobus. Podróż trwa ok 40 minut.
Puerto de Mogán
Miejscem, które mnie urzekło na tyle, że odwiedziłam je dwa razy, było miasteczko Puerto de Mogan.
Jechałam tam ze świadomością, że zobaczę małą rybacką wioskę z kolorowymi domkami przy porcie. Nie spodziewałam się jednak, że ta malownicza wioska osłonięta górami, tak mnie urzeknie swoją wyjątkowa architekturą, bielonymi domami i wielobarwnymi ogrodami na deptakach.
Jednym z jej znaków rozpoznawczych są białe domy, z pomalowanymi na niebiesko ramami okiennymi, otoczone ogrodami, które tworzą wyjątkowe zestawienie. Poprzecinana małymi kanałami i uroczymi mostkami sprawia wrażenie "małej Wenecji Wysp Kanaryjskich".
Puerto de Mogán znajduje się w gminie Mogán, na południowo-zachodnim wybrzeżu Gran Canarii. Jest jednym z najpopularniejszych obszarów turystycznych wyspy. Piękno plaż i dobra pogoda przez cały rok przyciągają wielu turystów. Plaża jest bezpieczna, woda bardzo spokojna. Piasek drobny, żółty. Wszystko to sprawia, że podróżujący ma wrażenie przebywania w idyllicznej przestrzeni.
Restauracje, klimatyczne hoteliki i bardzo bogata infrastruktura turystyczna sprawiają, że nie można się tu nudzić. Jest to bez wątpienia jedna z najpiękniejszych i najbardziej wyjątkowych miejscowości na Wyspach Kanaryjskich, wyróżnia się swoją morską i rodzinną atmosferą. Wraz z północną częścią wyspy, jest jednym z najlepszych miejsc do nurkowania i odkrywania dna morskiego wyspy Gran Canaria.
Do Puerto de Mogán można dojechać samochodem autostradą GC-1 lub drogą C-500 i C-812. Na miejscu są dwa duże podziemne parkingi i jeden darmowy na placu obok zajezdni autobusowej. Można też dojechać komunikacją miejską. Jest siedem linii kursujących w tym kierunku. Linia 1,32, 38, 70, 84, 86 i 91. Przejazd autobusem zajmuje sporo czasu.
Tejeda
Po pięciu dniach spędzonych w Las Palmas postanowiłam całkowicie zmienić otoczenie i przeniosłam się do przepięknej, górskiej miejscowości Tejeda.
Szczególną osobliwością Tejedy jest jej usytuowanie w samym geograficznym centrum wyspy, około 1000 metrów nad poziomem morza. Otoczona jest przez Roque Bentayga i Roque Nublo.
Wynajęłam apartament Casa Isabela z pięknym tarasem i niesamowitym widokiem na jeden z symboli Gran Canarii: Roque Nublo. Jest to ogromna bazaltowa skała w kształcie monolitu o wysokości ponad 70 metrów, która powstała w wyniku aktywności wulkanicznej i erozji. Jest drugim co do wysokości szczytem Gran Canarii.
Historyczne centrum Tejeda nie jest zbyt duże i można je pokonać pieszo w około 20 minut. Można tu zwiedzić kościół Nuestra Señora del Socorro, obok ratusza w Tejeda, a także pospacerować po deptakach, usiąść w kafejce i podziwiać widoki. Miejscowość otoczona jest górami, a bielone domy o tradycyjnej architekturze są przepiękne.
Trekking z Pico de las Nieves do Roque Nublo
Aby doświadczyć różnorodności fauny i flory koniecznie trzeba przejść trekking prowadzący na szczyt Roque Nublo. Trasa jest bardzo ładna, w jedną stronę ma długość 6,5 km i prowadzi przez las oraz pola lawy co jest dużym urozmaiceniem krajobrazowym podczas wędrówki. Szlak oznaczony jako S-51 rozpoczyna w najwyższym punkcie Gran Canarii tuż obok parkingu samochodowego przy najwyższym szczycie wyspy - Pico de las Nieves.
Można tam dotrzeć pieszo albo wjechać samochodem. Droga asfaltowa prowadzi na sam szczyt. Jeśli akurat dotrzecie na Pico przed zachodem słońca, to warto na niego poczekać. Zjawisko jest spektakularne, a ten działający na wszystkie zmysły widok jest jedną z największych atrakcji Gran Canarii. Wysokość robi swoje, dlatego warto mieć ze sobą cieplejsze ubranie. Dalej trasa trekkingowa prowadzi dobrze oznakowaną ścieżką w dół w kierunku lasu.
Po przejściu leśnego fragmentu szlaku wkraczamy na dość płaski teren, a następnie czeka nas nieduże podejście po zakrzepłej lawie. Kolejno trasa wiedzie ostro w dół w kierunku niewielkiej jaskini, która w razie deszczu stanowi świetne schronienie.
Kolejno mijamy jaskinię i znów schodzimy ostro w dół. Wkraczamy na płaski leśny teren, aby następnie krętą ścieżką zejść w stronę szosy GC-600 i parkingu samochodowego przy La Goleta. Kolejno przechodzimy przez jezdnię i trasą S-70 maszerujemy przez 1,5 km do neku wulkanicznego Roque Nublo.
Do Pico de las Nieves wracamy tą samą trasą. Podejście może wydawać się wymagające, jednak dla osób regularnie chodzących po górach i z dobrą kondycją fizyczną nie stanowi problemu. Największy wysiłek czeka nas na samym końcu przy podejściu na Pico de las Nieves.
Na szlak polecamy zabrać zapas wody (co najmniej 1 litr na osobę), prowiant oraz odpowiednie buty trekkingowe. Szlak można także przejść w drugą stronę od La Goleta do Pico de las Nieves. Spokojnym krokiem trasę można pokonać w 4-5 godzin.
Barranco de las Vacas
Barranco de las Vacas, znane również jako Barranco de Barafonso lub Tobas de Colores, jest jednym z najpopularniejszych miejsc na Gran Canarii. Jego urok sprawił, że stało się atrakcją turystyczną dla mieszkańców i odwiedzających wyspę.
Ciepła gra kolorów została wyrzeźbiona w warstwach skalnych przez wodę na przestrzeni wielu lat. Tych imponujących wulkanicznych formacji skalnych nie można przegapić. Barranco de las Vacas znajduje się w dolinie Agüimes-Temisas, w południowo-wschodniej części Gran Canarii.
W pobliżu można zaparkować na małym parkingu przy drodze. Ze względu na niewielką liczbę miejsc parkingowych zalecałabym odwiedzenie wąwozu późnym popołudniem lub rano. Rano jest też mniej ludzi. Należy założyć odpowiednie buty. Nawet jeśli ścieżka łatwa i krótka, lepiej unikać noszenia klapek, ponieważ można zranić się o kamienie lub poślizgnąć.
Cuatro Puertas de Telde
Podczas pobytu w hotelu Aminta, zawsze przed kolejną wycieczką omawiałam moje plany z bardzo przyjaznym właścicielem. Chętnie udzielał mi porad. Zobaczył, że na mojej liście brakuje bardzo ważnego według niego miejsca, a mianowicie stanowiska archeologicznego Las Cuatro Puertas. Odkrycie Yacimiento de las Cuatro Puertas było dla mnie prawdziwym zaskoczeniem. Jest jednym z największych i najpiękniejszych stanowisk archeologicznych, którego nie można przegapić podczas wizyty na Gran Canarii. Jest to idealne miejsce, aby dowiedzieć się więcej o starożytnej historii wyspy i jej pierwszych mieszkańcach. Najłatwiej dostać się tam samochodem, ale bez problemu można przyjechać transportem publicznym.
Cuatro Puertas znajduje się 3 km od Telde, miasta położonego we wschodniej części wyspy. Z Las Palmas to około 24 kilometry. Prowizoryczny parking, na którym zostawiliśmy samochód jest usytuowany u podnóża wzniesienia. Do wejścia prowadzi niezbyt stroma ścieżka. Atrakcja jest bezpłatna i czynna całą dobę. Ze względu na trudny teren nie zaleca się wycieczek z wózkiem dziecięcym, wózkiem inwalidzkim lub osobami o ograniczonej sprawności ruchowej.
Stanowisko Cuatro Puertas to kompleks archeologiczny wykopany w tufie, materiale wulkanicznym, który umożliwił starożytnym Kanaryjczykom stworzenie jaskiń tego kompleksu. Byli oni tymi, którzy tworzyli pierwsze populacje na Wyspach Kanaryjskich w czasach przed hiszpańskich (przed podbojem kastylijskim w XV wieku) i są znani jako starożytni Kanaryjczycy lub "Guanczowie".
Nazwa pierwszej z jaskiń znalezionych na tym stanowisku archeologicznym, od której wywodzi się nazwa całego kompleksu, pochodzi od czterech wejść, które znajdują się na przodzie. Te cztery wejścia przypominające drzwi dają dostęp do wnętrza dużego pomieszczenia, co do którego istnieją różne hipotezy dotyczące jego wykorzystania. Uważa się, że jaskinia Cuatro Puertas mogła służyć jako rezydencja królewska, rezydencja przywódcy religijnego (faycán) i jego kapłanek (harimaguadas), jako pomieszczenie lub miejsce dla zwierząt gospodarskich, jako znacznik astronomiczny, a nawet jako miejsce pochówku.
Kontynuując wędrówkę szlakiem archeologicznym najpierw należy z powrotem udać się w dół, następnie wybrać ścieżkę znajdującą się po lewej stronie i po kilkudziesięciu metrach można zacząć wspinać się, aż do górnej części Montaña Bermeja, gdzie znajduje się kolejny z kluczowych punktów tego miejsca - Almogarén.
Almogareny były obszarami na świeżym powietrzu, w których starożytni mieszkańcy Wysp Kanaryjskich odprawiali rytuały dla swoich bóstw, takie jak nalewanie mleka lub innych płynów. W tej okrągłej przestrzeni na świeżym powietrzu, znajdującej się na szczycie terenu Cuatro Puertas, nadal można zobaczyć kanały, otwory i symbole wykopane w ziemi i w niektórych otaczających go ścianach.
Wąska ścieżka z rzeźbionego tufu prowadzi dalej dookoła góry, aż do centrum wioski, gdzie znajduje się grupa jaskiń zwanych Los Pilares (Filary) - dla mnie najpiękniejszej i najbardziej imponującej. Było to jądro pomieszczeń mieszkalnych i miejsce, w którym odbywała się większość codziennych czynności. Jest to miejsce najlepiej chronione przed niekorzystnymi warunkami pogodowymi i dlatego oferowało najlepsze warunki do rozwoju życia w górach. Jaskinie te połączone są ze sobą ścieżkami, schodami i tunelami wykutymi w skale.
Ponieważ trasa znajduje się na świeżym powietrzu, w upalne dni nie zaleca się chodzenia po niej w najgorętszych godzinach dnia. Należy również nosić kapelusz, ochronę przeciwsłoneczną i odpowiednie obuwie. Podłoże stanowią skały wulkanicznej, więc jeśli nosisz klapki, możesz łatwo poślizgnąć się i upaść. Nie ma tu toalet ani żadnego rodzaju usług, dlatego należy zabrać ze sobą wodę i coś do jedzenia.
Jestem zachwycona zarówno zwiedzaniem jaskiń jak i widokami rozpościerającymi się ze wzgórza. Myślę, że z tego miejsca musi przepięknie wyglądać zachód słońca. Ogromną zaletą była niewielka ilość turystów, którzy tam przebywali.
Aby dotrzeć na miejsce środkami transportu publicznego, należy skorzystać z jednej z linii Global, publicznego przewoźnika autobusowego Gran Canarii.
Z północy Gran Canarii: dowolną linią autobusową do Telde (12, 80, itd.), a następnie przesiąść się na linię 35 (Telde-Agüimes) do Cuatro Puertas.
Z południa Gran Canarii: dowolną linią do Agüimes (41, 52) lub Telde (36, 90), a następnie przesiąść się na linię 35 (Telde-Agüimes) do Cuatro Puertas.
Adres: Final de la Calle Guanche, 35215, Telde, Las Palmas, Hiszpania
Obowiązkowym miejscem, które trzeba zobaczyć jest Wąwóz Guayadeque. Znajduje się pomiędzy gminami Agüimes i Ingenio, we wschodniej części wyspy Gran Canaria. Dojazd z obu miast odbywa się drogą do małej wioski Montaña de Las Tierras, położonej w głębi wąwozu, gdzie asfaltowa droga kończy się po przekroczeniu osady troglodytów Cueva Bermeja. Guanczowie, w czasach przed hiszpańskich, wybrali tę dolinę jako miejsce do osiedlenia się ze względu na jej naturalne jaskinie, które służyły jako schronienie.
Do wąwozu pojechaliśmy samochodem ponieważ nie można się tutaj dostać transportem publicznym. Nie mieliśmy w planach dłuższego trekkingu, dlatego zatrzymaliśmy się na parkingu przy niezwykłej restauracji Tagoror. Była to pora drugiego śniadania, więc postanowiliśmy posilić się w tej wyjątkowej scenerii.
Całe wnętrze restauracji to jaskinia, z dużymi stołami i niewielką ilością światła, przenosząca do czasów pierwszych mieszkańców wyspy. Po wyjściu z restauracji można udać się na krótką 20 minutową wycieczkę wzdłuż domków jaskiniowych, w których można skosztować bardzo dobrego kanaryjskiego jedzenia, a nawet zatrzymać się na nocleg. W jednej z jaskiń znajduje się sklep z rękodziełem i lokalnymi produktami.